Przejdź do treści
Strona główna » Blog » 5 pytań o suplementy

5 pytań o suplementy

5 pytań o suplementy.

Po co się suplementować? Co przyjmować? Gdzie i od kogo kupować? Jak dobrze wybrać? Jak się nie dać oszukać reklamie?

Po co?

Katar, senność, białe plamki na paznokciach, wypadanie włosów. Niby do lekarza to się nie kwalifikuje, ale kusi by w markecie złapać rozpuszczalną Wit.C czy multiwitaminę. Kupujesz na ślepo? Czy dobrze myślę, że diagnozujesz swoje niedobory na podstawie reklam, rozmów na forach internetowych i intuicji własnej? Przyznaj się że czasem tak robisz!

Ogólnie już wszyscy wiemy, że bez suplementów się nie da zdrowo żyć. Potrzebujemy wszystkich ważnych witamin, pierwiastków i minerałów. Jakość produktów jakie zjadamy bardzo spadła na rzecz ilości i szerokiego wyboru w sklepach. Trudno na co dzień wszystko mieć ze sklepów eko.

Co?

Czytasz ten artykuł, więc od dziś zakaz mówienia „nie wiedziałam/em”. Od dziś tryb jest następujący:

  1. Obserwacja swojego samopoczucia, spisanie objawów.
  2. Rozmowa z lekarzem, dietetykiem.
  3. Wykonanie badań laboratoryjnych.
  4. Interpretacja znowu u lekarza i/lub dietetyka, określenie niedoborów.

A jeśli po prostu chcesz się wzmocnić skorzystaj z gotowych zestawów typu Daily Forever lub Nature Min. Zawsze informuj lekarza lub konsultanta jeśli masz leki na stałe.

Czyli to nie Ty określasz co tam sobie „pobrać dla zdrowotności”, to nie reklama ma zdecydować. Organizm wysyła sygnały, a fachowiec ma je zinterpretować dla Ciebie, określić Co brak.

Irytuje mnie, że lizaki, żelki, płatki  – mają a to witaminkę c, a to wapń dla mocnych kości. Wtedy rodzi się w nas myślenie, że po pierwsze słodycze są zdrowe a po drugie, że to takie nic takiego nielimitowane ilości suplementów. Potem ludzie przy kasie łapią multiwitaminę czy Wit.c musującą, bo. lubią, ma fajny smak. To jest niedobre podejście. Suplementy nie są bez znaczenia dla zdrowia i funkcjonowania organizmu, nie są dla przyjemności. Potem lekarze biją na alarm, że zbyt wiele ludzi stosuje samoleczenie..

Jakie ?

Naturalne czy syntetyczne? Czym się różnią – wchłanialnością i skutkami ubocznymi.

Te naturalne często nie mają podanego ścisłego dawkowania, bo naturalnego np. czosnku nie można zjeść za dużo. Czasami oprócz głównego składnika jest lista dodatkowa. Np. w FLP wiemy, że wapń do lepszego działania potrzebuje towarzystwa magnezu, Wit c, cynku, manganu, miedzi i Wit D. Tak właśnie stwarza Matka Natura, w roślinach, minerałach skarby rzadko występują pojedynczo. Takie numery tylko w syntetykach, gorzej się wchłaniają, działają, na pewno człowiek ma wtedy „bogatsze siku i kupę”; ale nie o to nam chodzi przecież.

Tu pojawia się zagadnienie uczciwości firm podających w opisie „naturalne”. Często czytamy i wierzymy bez sprawdzania, wystarczy zaufanie, że kupione w dobrym sklepie czy aptece.. Chyba mamy czasy, że samemu trzeba sprawdzać.

Czy reklama w TVP to wystarczające potwierdzenie wiarygodności firmy? Co robić?

Patrz na skład. Syrop z cukrem na 1 miejscu, aktywny składnik na końcu listy? Kuracja p/robaczycy na bazie syropu z cukru? Jestem cięta na syropy… już lepiej osobiście zaparzyć lipę, zrobić sok z malin, wypić łyżkę miąższu aloesowego niż zadowalać się kilkoma procentami w składzie. Zbytnia ilość cukru i zbyt długa lista substancji uzupełniających dyskwalifikuje wybór.

Podoba mi się, że Forever nawet dodatki (wpływające na formę kapsułki, czy trwałość) ma naturalne.  Owszem idzie za tym cena, albo to że np. Natur Min jest szorstkie, bez plastikowej osłonki, ledwo daje się połknąć, ale wiem, że nie jem plastiku a tabletką mogę rozgryźć.

Patrz na producenta. Czy jest znany? Co jeszcze produkuje oprócz suplementów? Producenci nie muszą wykonywać badan przed wprowadzeniem ich na rynek. Często skupiają się tylko na reklamie. Czy nie zaburza proporcji pomiędzy kosztami wytworzenia samego produktu a drogą reklamą w mediach, z aktorami, z dziećmi (manipulacja emocjami!) .

Ja wiem, że Forever skupia się na „marketingu szeptanym”, więc może więcej przeznaczyć na badania laboratoryjne poszczególnych produktów, na kontrole jakości.

Gdzie kupować?

Gdziekolwiek na Internecie? Bo ktoś „odsprzedaje taniej to samo”. Skąd wiesz ile czasu to stało u niego, w jakich warunkach. Czy warto ryzykować? Łudzić się, że zdrowe, bo taniej?

Jeśli są to zioła, warto zaprzyjaźnić się z jednym ze sklepów zielarskich, jeśli suplementy apteczne, to rozmawiać i z lekarzem i z farmaceutą. A jeśli naturalne… polecam wiarygodnego producenta takiego jak Forever.

To dlatego na blogu, na Fb, podaję wam nazwę firmy, od ilu lat działa, kto ją założył. Forever ma swoje plantacje, pilnuje procesów od rośliny do produktu. Działanie firmy, biznes i produkcja jest jawna.  Ma certyfikaty Koszerności, Halal, Islamską Pieczęć Aprobaty, Nie Testowania na Zwierzętach. I to nie jest tak że raz przyznane i już; kontrole są regularne. A przy każdym produkcie w katalogu masz pokazane, które certyfikaty są aktywne.

Od kogo kupić?

Sprawdź czy Twój konsultant działa zgodnie ze standardami firmy, czy nie sprzedaje pokątnie na allegro itp platformach. Czy daje gwarancję satysfakcji? Co wie o zdrowej codzienności, czy zna dobrze produkty, ich składy i działanie? Czy informuje Cię o zniżkach, promocjach? Czy naprawdę chce Ci pomóc, czy tylko wcisnąć cokolwiek?

Być może zechcesz spotkać się ze mną, napisać.. Możesz sprawdzić mnie, czytając wpisy na tej stronie, na moim Fb prywatnym i na fanpage. Możesz to porównać z oficjalną stroną Forever Living, z artykułami naukowymi np. dr Olejnik, prof Onyszkiewicza, i innych.

Znam moją firmę, ludzi, produkty i biznes. Ufam i widzę, że działa. To powinno usprawiedliwić jawną tendencyjność mojego artykułu. W FLP jawność – podoba mi się. 🙂

Zapraszam! A najlepiej nie chorujcie, życzę aby suplementacja towarzyszyła Ci tylko jako przyjemne uzupełnienie tego co organizm potrzebuje mieć w standardzie. Pozdrawiam

Wasza Home Manager Katarzyna Paplińska

5 komentarzy do “5 pytań o suplementy”

  1. Pani home manager- to mi się podoba. Dobrze, że piszesz o suplementowaniu się z reklam i na własnych zasadach. Ja też tak robię na czuja, choć tylko w okresach choroby.
    Hmmm…..

    1. Jak już coś łapie, jakaś choroba to w pośpiechu kupuje się coś z reklamy z tv lub tej od mgr w aptece. Tak jak z drożdzówkami które na głodzie po drodze się kupuje…

  2. Niestety w dzisiejszym świecie w jedzeniu nie znajdziemy takiej ilości witamin jak nam jest potrzebna do zdrowia. Dlatego tak ważna jest suplementacja. Warto o tym pamiętać i nie tylko wtedy kiedy coś nas atakuje lub zaczynamy mieć braki w organizmie ale profilaktyka to podstawa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do newslettera

Zapisz się na Newsletter

Bądź zawsze na bieżąco, uzyskaj dostęp do darmowych dodatków i ekstra treści!